Królewna:)

Królewna:)

niedziela, 1 maja 2011

Nasz papo:):):)

 Po prostu kocham..............uwielbiam......ubóstwiam...............nasz wielki..........nieskończenie dobry człowiek................to jemu powierzam opiekę nad moją gwiazdeczką:):):)
Wydaje mi się, że słowa tej piosenki będą tutaj mocno na miejscu....................

Moje małe siły dawno się skończyły
Schody za wysokie wody za głębokie
Przed sobą mam drogę dalej iść nie mogę
Wiatr księgę zamyka nie odchodź, nie znikaj!

Księga się zamyka znowu cię spotykam
Stoisz w oknie w niebie znowu widzę Ciebie

Ty szukałeś nas bardzo długi czas
Teraz szukam Ciebie w twoim oknie w niebie
Skąd Ty siłę brałeś kiedy tak cierpiałeś?
Co powiedzieć chciałeś kiedy w oknie stałeś?

Księga się zamyka znowu cię spotykam
Stoisz w oknie w niebie znowu widzę Ciebie

Amen powiedziałeś drogę pokonałeś
Wicher z nieba wieje znowu mam nadzieję.

Mój drogi Janie Pawle II..........nawet nie powiem ".... jeśli mnie słyszysz...."..................bo tego jestem pewna......................wiem, że zmiana terminu przeszczepu nie była przypadkowa.................wierzę w to, że to Ty maczałeś w tym paluszki.......................bo sam osobiście chciałeś otulić Julcię swoim płaszczem ochronnym..................wierzę w Ciebie i w Twoją moc jak w nic do tej pory..............każdego dnia.......każdej minuty i sekundy...........każdą molekułą swego ciała Ciebie proszę............Ciebie błagam.............pomóż.................kiedy będzie ciężko podaj rękę.............kiedy zwątpimy dodaj otuchy...........kiedy będziemy płakać osusz łzy..........kiedy będziemy się śmiały raduj się z nami:):):):)
Oto wszystko pokornie proszę.....................
No jak go nie kochać........................:):):) Zgrzeszę jak powiem, że jest boski:):):)????

P.S.: W końcu nas dopadła ................. dorwała ...................... wycałowała .................. uściskała .............natchnęła energią................wiarą...........nadzieją.....................dała kopa.....................mowa o niej naszej gwieździe............naszemu słoneczku...................przybyła ze swym rosłym rycerzem w białej czapie (hahahahaha...........na zawsze zapamiętam powiedzonko.............IDĘ  DO  CZESIA:):):):) ...........................wiecie już o kim mowa??????????????
Tak...tak...tak...tak..................dokładnie mowa o mej Beatce i jej bodygardzie Marcinku:):):)
Kochani jesteście wielcy...........dziękuję:):):)

3 komentarze:

  1. Pani Moniko..... poplakalam sie.... poryczalam i bede sobie jeszcze plakac.... tak nasz Jan Paweł nie pozwoli juz Wam dluzej czekac.... nie mam slow, zeby wyrazic co teraz czuje..... bedzie trzymal nad wami reke... nie moze byc inaczej

    OdpowiedzUsuń
  2. Też się poryczałam , Jan Paweł II to najcudowniejszy człowiek jak istniał , z najwiekszym , najbardziej dobrym sercem i to On zawsze wspomagał chrych , teraz będzie nad Julcią czuwał z nieba jako Błogosławiony.i napewno jest BOSKI.Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurczaczki i ja sie poplakalam.Pieknie ujeta prosba! Bede trzemac kciuki za Julke,zagladam do Was od jakis 3miesiecy.Sledze wpisy.Czekam na kazda informacje o Julci.Trzymajcie sie kochanw!!

    OdpowiedzUsuń