Tymoglobuliny nadal w natarciu ale nic sie złego nie dzieje................bynajmniej nie widocznego gołym okiem...............bo w środku pewnie rzeź niewiniątek!!!!!!!!!!!
Wczoraj popłyneły tylko dwie strzykawki.................dziś już sześć......................jutro ostatnia dawka osiem sztuk!!!!!!!!!!!!
Mam tylko cichutka nadzieję, że nie będzie dramatu.................może odtańczę jakiś szamański taniec!!!!!
Miziołek mój nastawienie miała całkiem całkiem...................nawet parę razy się do mnie uśmiechnęła:):):)
A to dla mnie najfajniejsza nagroda życia:):):)
W międzyczasie wykonałam telefonik do stęsknionego synusia....................o jej jak mi go brakuje:(:(:(
Ale chłopak jest pod fachową opieka babci, która ma w planach rozpieścić go na całego:):):)
No i super przynajmniej jakis pozytyw:):):)
Jeszcze tylko troszke i będzie dobrze:):):)
Ale teraz kochani spadam w objęcia Morfeusza, bo nosem prawie tre o klawiaturę:):):):)
Trzymajcie za królową jutro kciukole:):):)
oczywiście kciuki już nastawione... miejmy nadzieję, że koszmar dzieciństwa się skończy dla Julki i w końcu będzie mogła poczuć pełnię swojego wieku.... bawiąc się z rówieśnikami bratem i szaleć ze szczęścia z Mamą!!
OdpowiedzUsuńWspierająco pozdrawiam!!
JESTŚMY Z WAMI!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń