8 grudnia 2010 moja kochana dziewczynka obchodzi swoje 11 urodzinki:)
Sto lat moja królewno:)
Upatrzony prezent w postaci szpitala dla Pet Schopów czeka w domku:)
Po dotarciu do szpitala okazuje się, że Julia niekoniecznie czuje się dobrze:(
Zaczyna po raz kolejny jakiś syf rozwijać się w buzi...........skutek uboczny chemioterapii........tworzą się nadżerki i mocne zapalenie jamy ustnej!!!
Jedyne na co Julcia ma dziś ochotę to jest płacz i zgrzytanie zębów!!!!!!
Wcale się jej nie dziwię........człowiekowi jak na języku utworzy się jeden pryszcz, to chce włosy z głowy rwać.............a tu cała buzia!!!!!!!!
Jedyne co mogę, to przekonywać ja, że będzie dobrze............sama mam taka nadzieję!!!!
Ale cuda się zdarzają......przychodzi lekarz z informacja wypisu do domku:):):)
Wyniki są w miarę dobre, więc przeszkód nie widać.......trzeba tylko stawić się na kontrolę w sobotę!!!
O kosmosie jak dobrze..........choć troszkę sobie odsapnie:)
Od taki malutki prezent urodzinowy:)
Julcia wszystkiego naj naj naj z okazji urodzinek.Spóźnione ale najszczersze życzenia moja mała sąsiadeczko.Pewnie mnie nie pamiętasz,ale ja często widziałam Cie z okna swojego domu jak się z mamą bawisz w piaskownicy w zwiewnej sukieneczce.Życzę Ci takiej beztroski jak wtedy, dzieciństwa ,radości, zdrówka i dużo siły blond aniołku.Wiesz-Ja też mam dzisiaj urodziny i to jest dzisiaj moje urodzinowe życzenie, byś mogła w końcu pokonać to wstrętne choróbsko i zapomnieć o całym koszmarze leczenia.Trzymaj się kochanie!
OdpowiedzUsuń