Królewna:)

Królewna:)

środa, 12 października 2011

O kichaniu....prychaniu i diecie:)

Czy ktoś mi odpowie na pytanie:
-Kiedy nastaną czasy pozbawione sezonu grypowego???????
W koło wszyscy cherlają, plują kaszlą w dłonie.......potem w te oplute paluchy biorą kaskę i płacą w sklepie............potem przychodzę tam ja i dostaję w raz z towarem bonus.............cherlanie i prychanie!!!!!!!!!!!!! Super extra!!!!!!!!!!! Chcesz czy nie............choruj!!!!!!!
Najpierw ja.......potem moje potomki...............wcale ale to wcale mi się to nie podoba................żadne dziecko nie powinno chorować a już Julia w szczególności!!!!!!!!!!!!
Na całe szczęście nie ma jakiś większych dramatów ale do piątkowej wizyty w szpitalu będę się stresować!!!!!!!!!!!!!
Jakoś mi się generalnie to nie podoba!!!!!!!!!!!!!!!
W ruch poszły już czapki.....szaliki.........cieplejsze butki........a w chatce odpalono grzejniki:):):):)
To dopiero początek pięknej polskiej jesieni a ja już mam dość!!!!!!!!

A w ramach nadchodzącej zimy............przeszłam na dietę, żeby do tego co już jest nie doszło kolejne 10 kg:):):)
Mam mocne postanowienie poprawy.............trochę mi się udaje.........a trochę nie:):):)
I tak na przykład w pozbywaniu się zbędnych kilogramów o godzinie 22 pomógł mi słoik dżemu.............na całe szczęście nie cały:):):):)
Tak ogólnie się pilnuję.......tylko niekiedy zwycięża moja ciemna strona mocy:):):)
Staram się i staram tylko niekiedy jest to niwelowane przez Miziołka:
-Mama choć zrobimy krewetki w sosie słodko-kwaśnym:):):)
No i jakie ja mam wyjście przecież dziecko prosi:):):)
Dobrze, że dzieciom się nie odmawia:):):):)
Niniejszym życzę sobie i wszystkim prychająco - kichającym pozbycia się choróbska................zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia:):):):)

1 komentarz:

  1. Moniko podoba mi sie Twoje odchudzanie.Nawet bardzo.Chetnie bym sie przylaczyla.A potrzebuje odchudzenia "na gwalt" .Stresy zajadam, na smutek szukam "pocieszacza".Potrzeba mi wsparcia kogos rownie zmotywowanego.Coreczka odmawia ,maz kusi i co z tym zrobic?
    Czekam do piatku na dobre wiadomosci od Was.
    Mateuszek napewno usmiecha sie do Boga(moze w ramach przekupstwa zlowil taaaaaaka rybe) i prosi o opieke nad Wami.
    To ,ze nami sie opiekuje to czujemy.Tak bardzo do niego tesknimy,do tego usmiechu,cieplego spojrzenia .

    OdpowiedzUsuń