Królewna:)

Królewna:)

czwartek, 13 stycznia 2011

Godzina "0" nadchodzi.....

No i widzicie jak ślicznie się postaraliście......kciuki zaciskane do krwi pomogły.....moja królowa już sobie słodko śpi w swym łóżeczku:)
Ten blog chemii był ostatnim:):):):)!!!!!!
Dziś padło to sakramentalne.................jest dawca a właściwie dwóch:)
Wiemy tyle, że jeden jest Włochem a drugi Niemcem:):):)
Matko kochana jakie to jest niesamowite, że gdzieś tam w świecie żyje sobie bliźniak genetyczny mojej królewny:):):)
Jest tylko obawa, bo nieraz się słyszało, że dawca potrafi w ostatniej chwili się wycofać.......ooooooo nie doczekanie.........wyrwałabym go nawet spod ziemi..................to musi dojść do skutku i basta:):):)!!!!
Julcia za to jest niekoniecznie zadowolona, mówi:
-Ja nie chcę po przeszczepie mówić po włosku albo po niemiecku:):):)
Dobra jest!!!!
Ale się uśmiałyśmy z tych jej pomysłów:):):)
Twierdzi, że ona tam wcale nie musi jechać, że tam nie będzie siedziała.......co ona tam będzie tyle czasu robiła i w ogóle generalnie jest na nie!!!!!!
Ale bardziej z przekorności i ze strachu...............
Ja niby bardzo się cieszę a z drugiej strony wiem, że choroby po przeszczepowe mogą zabić, więc umieram ze strachu!!!!!
Co robić.....co robić??? Staram się nie myśleć negatywnie ale te myśli krążą jak natrętne muchy koło głowy!!!
W razie gdyby jednak się okazało, że ktoś jednak czyta te moje wynurzenia...........to robimy zrzutę na sprzęt treningowy dla Miziołka.............będzie tam zw zamknięciu co najmniej 2 m-ce............przydałby się jakiś steper albo rowerek stacjonarny................niestety nie na wszystko mnie stać!!!!
Tak wiem Andrzeju, że dzięki Tobie już mogłyśmy wiele........:) I za to wielkie dzięki:)
I Wy wszyscy posiadacze wielkich serc, którzy pomogliście nam dojść do tego momentu...............
Dziś zastanawiam się co zrobić????
Jak dać radę????
To musi się udać za wszelką cenę.......ale cholera przeraża mnie okrutnie.................o Jezu może pójdę spać i przyśnią mi się numery w totka.....................jutro puszczę i nasze problemy znikną:):):)
Nie wiem jak ale radę trzeba dać...............bo godzina "0" nadchodzi!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz